Wkrótce po uruchomieniu spot Bitcoin ETF, cena Bitcoina spadła o 20 procent. Niemal natychmiast wielu analityków stwierdziło, że uruchomienie produktów było klapą. Minął miesiąc, a fundusze ETF spot Bitcoin wysysają ogromne ilości Bitcoina z rynku. Co więcej, cena przekroczyła 50 000 USD po raz pierwszy od dwóch lat.
Górnicy nie nadążają za ETF-ami Spot Bitcoin
W chwili pisania tego tekstu, fundusze ETF spot Bitcoin przyciągają około 10 razy więcej Bitcoinów niż górnicy produkują każdego dnia. Na przykład przedwczoraj do tego typu produktów napłynął kapitał o wartości 493,4 mln USD.
Wygenerowało to całkowity napływ 10 280 Bitcoinów. W tym samym czasie górnicy wyprodukowali zaledwie 900 Bitcoinów Były to jednak tylko fundusze ETF spot Bitcoin. HODLerzy również nadal po cichu kupują, co dość dobrze tłumaczy wzrosty cen w ostatnich dniach.
ETF BlackRock ponownie okazał się liderem. Zdołał on wprowadzić Bitcoina o łącznej wartości 374,7 miliona dolarów za pośrednictwem swoich inwestorów. Numerem dwa na liście był fundusz FBTC firmy Fidelity, który był w stanie odnotować wpływy w wysokości 151,9 mln USD.
Podobny trend był widoczny 9 lutego. Tego dnia fundusze ETF spot Bitcoin przyciągnęły 12 700 Bitcoinów za łączną kwotę 541,5 miliona dolarów. Powoli, ale pewnie, inwestorzy wykupują wszystkie Bitcoiny z rynku, a szum wokół cyfrowej waluty zaczyna się odbudowywać.
“Wall Street kocha Bitcoina”
Popularny podcaster Bitcoin Anthony Pompliano nie mógł stłumić swojego entuzjazmu związanego z sukcesem spot Bitcoin ETF w dniu 12 lutego. Napisał na X:
“Wall Street kocha Bitcoina. Popyt na Bitcoina jest 12,5x większy niż jego dzienna produkcja.”
Według Pompliano “marsz do nowego rekordu wszech czasów jest w toku”, chociaż obecny trend musi się utrzymać, aby tak się stało. W tygodniach poprzedzających halving zobaczymy, czy cena Bitcoina jest w stanie utrzymać to tempo.
Jeśli tak, to rekord wszech czasów może pojawić się zaskakująco szybko. W chwili pisania tego tekstu cena Bitcoina wynosiła nieco poniżej 50 000 USD.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.