Steve Hanke skrytykował plany Salwadoru dotyczące budowy miasta Bitcoin City, nazywając inicjatywę „absurdalnym politycznym wyczynem dyktatora z urojeniami”.
Prezydent Salwadoru Nayib Bukele ogłosił 20 listopada, że planuje zbudować miasto, które działa w całości w oparciu o Bitcoina. Miasto zostanie zbudowane u podstawy wulkanu Conchagua w południowo-wschodniej części kraju.
Salwador, biedny kraj w Ameryce Środkowej, stał się niedawno pierwszym państwem narodowym, które używa Bitcoina (BTC) jako oficjalnej waluty narodowej, obok dolara amerykańskiego. Podczas gdy globalna społeczność Bitcoina jest podekscytowana tym rozwojem, projekt nie odniósł spektakularnego sukcesu.
Hanke, profesor ekonomii na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa, zakwestionował rozsądek finansowania budowy miasta kryptowalutowego. Ponieważ jest to kraj, w którym panuje skrajne ubóstwo i niewystarczające udogodnienia społeczne, zgodnie z tweetem opublikowanym 26 listopada.
Popularny sceptyk Bitcoinowy podsumował prezydenta Salwadoru:
Dyktator Bukele ogłosił plany budowy Bitcoin City (…) Jest to absurdalny polityczny chwyt dyktatora z urojeniami. Dlaczego [on] nie skupi się na tym, czego Salwadorczycy faktycznie potrzebują, jak dostęp do opieki zdrowotnej?.
Finanse jak w kasynie
W ramach planu finansowania miasta Bitcoin City, Salwador ma wyemitować 1 miliard dolarów w obligacjach wspieranych przez kryptowalutę. Połowa zebranych pieniędzy zostanie wykorzystana na zakup BTC, a reszta pójdzie na infrastrukturę energetyczną i wydobywczą nowych Bitcoinów.
Hanke ostro skrytykował ten plan. Powiedział:
Ten rodzaj finansowania kasyna z pewnością umieści Bukele w bardzo gorącej wodzie z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Bankiem Światowym.
MFW wcześniej wyraził zaniepokojenie użyciem przez Salwador Bitcoina jako prawnego środka płatniczego. Instytucja finansowa ostrzegła, że plany kraju dotyczące zakupu większej ilości cyfrowych aktywów wymagają „bardzo uważnej analizy”, implikacji dla stabilności finansowej.
Ale ostatnio cena Bitcoina spadła do wielotygodniowych minimów wynoszących około 55 000 dolarów. Prezydent Bukele ujawnił 26 listopada, że kraj dodał kolejne 100 Bitcoinów do swoich rosnących zasobu w portfelu.
El Salvador „bought the dip”, mówi, odnosząc się do praktyki w inwestycji finansowej zakupu aktywów po tym, jak spada cena, wierząc, że jest to okazja.
We wcześniejszym tweecie, Hanke rantował o spadających obligacjach Salwadoru denominowanych w dolarach, sugerując, że Bukele zamierzał „zastąpić” je obligacjami Bitcoinowymi. Ocenił:
Ale, obligacja Bitcoinowa oferowałaby niższą rentowność pomimo ponoszenia większego ryzyka. Wygląda na to, że Bukele próbuje wymyślić nową arytmetykę finansową.
Bitcoin City: Bananowa republika
Podczas gdy ekonomista rutynowo rzuca cień na Bitcoina i cały rynek kryptowalut, nie jest on jedynym, który szydzi z planów Bukele dotyczących miasta Bitcoin City.
Analityk złota Dan Popescu powiedział, że Salwador idealnie pasuje do definicji „republiki bananowej rządzonej przez autorytarny reżim”. Popescu sprzeciwił się obecności zagranicznych firm kryptowalutowych w kraju Ameryki Łacińskiej.
Zarzucił „wyzysk ekonomiczny”, ponieważ zagraniczne podmioty Bitcoinowe „spiskują z lokalnymi skorumpowanymi urzędnikami państwowymi”. Salwador współpracuje z Blockstream, firmą technologiczną zajmującą się kryptowalutami i blockchain z siedzibą w Kanadzie, w swojej zbiórce obligacji Bitcoinowych o wartości 1 miliarda dolarów.
Według Bukele, miasto Bitcoin City przybierze znak kryptowaluty i będzie zasilane energią geotermalną z wulkanu Conchagua. Oprócz podatku od wartości dodanej w wysokości 10%, mieszkańcy tego miasta nie będą płacić żadnych innych podatków.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.