Według The Wall Street Journal, Binance rozpoczął plan przeciwstawienia się władzom USA w obawie przed regulacjami.
W artykule zarzucono giełdzie Binance, że przygotowana jest do ewentualnych procesów sądowych wywołanych przez regulatorów w USA. Ryzyko procesów miałoby zostać rozmyte poprzez dwa osobne podmioty związane z platformą. Śledztwo oparte jest na dokumentach z lat 2018-2020 oraz wywiadach z byłymi pracownikami.
Dwa osobne podmioty gospodarcze
W artykule The Wall Street Journal zauważono, że Binance planował stworzyć amerykańską platformę o nazwie Binance.US, która korzystałaby z nazwy i technologii tej pierwszej. Wszystko to za sprawą wykorzystania licencji głównego podmiotu. Ponadto giełda prezentowałaby się jako całkowicie odrębna jednostka od Binance.com. W raporcie stwierdzono, że separacja ochroni główną platformę przed inspekcją regulacyjną Stanów Zjednoczonych.
Dochodzenie przeprowadzone przez dziennikarzy dowodzi, że obydwie giełdy Changpeng Zhao mają większe powiązanie, niż ujawniły firmy, mieszając personel i finanse.
W związku z tym globalna giełda mogłaby podlegać ich jurysdykcji, gdyby władze USA mogły udowodnić opisywany związek. Chociaż jedna piąta klientów Binance.com znajdowała się w Stanach Zjednoczonych, raport twierdzi, że firma działała głównie w Chinach i Japonii. Według śledztwa można przyjąć, że dało to inżynierom spoza USA dostęp do kodów oprogramowania lub danych klientów z USA.
W ramach toczącego się śledztwa, trzech amerykańskich senatorów zażądało ostatnio dokumentów finansowych i zgodności od najwyższego kierownictwa giełdy.
Pomimo podziału obydwie jednostki gospodarcze twierdzą, że Binance.com jest właścicielem funduszy Binance.US. Obydwa podmioty utrzymują, że amerykańscy klienci byli przetrzymywani w holdingu giełdy na Kajmanach. Giełda krajowa działa natomiast z San Francisco. Według aktualnych doniesień, Departament Sprawiedliwości i SEC badają ten związek od 2020 roku.
Atak medialny na Binance
To nie pierwszy raz, kiedy media głównego nurtu atakują największą światową giełdę. Według raportu specjalnego agencji Reuters z 2022 r., Binance spełnił rzekomo prośbę rosyjskiego rządu o przekazanie informacji o darowiznach Bitcoina powiązanych z liderem opozycji – Aleksiejem Nawalnym.
W tym samym roku dyrektor generalny Changpeng Zhao zareagował również na bardziej kontrowersyjne wiadomości. W zarzutach przedstawionych przez Reutersa znaleźć można było wiele oskarżeń. Niektóre z nich odnosiły się do tego, że giełda stała się centrum dla hakerów, oszustów, handlarzy narkotyków na pralniach pieniędzy kończąc. W raporcie z października znaleźć można oskarżenia przeciwko Changpengowi Zhao. Rozchodzi się w nich o spiskowanie w celu uniknięcia ataków organów regulacyjnych USA oraz Wielkiej Brytanii.
W tym samym raporcie podkreślono również, że Binance.US powstało jako de facto spółka zależna w 2019 roku. Jej celem była ochrona globalnej giełdy przed uwagą władz amerykańskich.
W następstwie zarzutów najwyższy dyrektor giełdy zakwestionował je i w każdej możliwej okazji stara się mścić w mediach.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.