Giełda kryptowalut Binance, jedna z największych i najbardziej znanych platform handlu kryptowalutami na świecie, podjęła niedawno kontrowersyjne decyzje dotyczące swojej działalności w Europie.
W czerwcu pojawiła się informacja, że firma zaprzestanie oferowania swoich usług mieszkańcom Holandii, a także Belgii. W obu przypadkach przyczyny tej decyzji wydają się nie być takie same.
Binance z problemami w Holandii i Belgii
W przypadku Holandii, głównym powodem ograniczenia działalności Binance był brak wymaganych licencji na oferowanie produktów finansowych klientom w tym kraju. Giełda kryptowalut nie spełniała ścisłych regulacji i standardów, które holenderskie organy nadzoru uznają za niezbędne. To naruszenie wymagań prawa doprowadziło do decyzji o wycofaniu się Binance z rynku holenderskiego.
Podobnie w Belgii, Binance natknęło się na problemy związane z oferowaniem swoich usług osobom spoza Unii Europejskiej. Giełda naruszyła przepisy poprzez oferowanie usług belgijskim klientom, którzy nie pochodzili z UE. W wyniku tego naruszenia, decydent finansowy podjął decyzję o zakazie funkcjonowania platformy na terenie Belgii.
Jednakże, od tamtego czasu sytuacja uległa zmianie. Binance ogłosiło, że będzie nadal działać w Belgii poprzez swoją spółkę zależną zarejestrowaną w Polsce – Binance Poland sp. z o.o. To rozwiązanie pozwala giełdzie na kontynuowanie usług w Belgii, spełniając tym samym wymogi regulacyjne. Belgijscy klienci mogą teraz korzystać z platformy Binance poprzez polską spółkę z odpowiednimi licencjami, co umożliwia im dalsze korzystanie z funkcjonalności, które oferuje giełda.
“Binance Polska sp. z oo jest obecnie podmiotem świadczącym usługi Binance mieszkańcom Belgii. W ten sposób Binance zapewnia, że przestrzega swoich obowiązków regulacyjnych i może nadal świadczyć usługi belgijskim użytkownikom.”
Wyzwania na globalnym rynku kryptowalut
Binance boryka się z szeregiem różnych wyzwań na globalnym rynku kryptowalut. Poza ograniczeniem działalności w Europie, firma musiała podjąć decyzję o zaprzestaniu sprzedaży swoich kart debetowych w kilku krajach Ameryki Południowej i Bliskiego Wschodu. Spadające zainteresowanie klientów tym produktem spowodowało, że oferta ta przestała być opłacalna.
Co więcej, kryptowaluta BNB, która stanowi integralną część ekosystemu Binance, doświadczyła trudności w związku z pozwem ze strony amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). Pozew skierowany był przeciwko Binance w związku z nielegalnym oferowaniem niezarejestrowanych aktywów finansowych. Ta sytuacja znacząco wpłynęła na wartość kryptowaluty i wywołała spore problemy, o czym mogli przekonać się inwestorzy.
Pomimo że Binance wciąż pozostaje jedną z najważniejszych giełd dostępnych na rynku, z tygodnia na tydzień doświadcza coraz więcej kłopotów. Ograniczenie działalności w Europie oraz konfrontacja z regulatorami i problemami prawnymi stanowią ciemne chmury nad przyszłością funkcjonowania platformy.
Giełda z problemami również w Rosji
Binance zrezygnowało również ze wsparcia płatności peer-to-peer (P2P) od pięciu rosyjskich banków objętych sankcjami. Wiadomość ta jest następstwem doniesień z początku tygodnia, że giełda kryptowalut P2P firmy nie wdrożyła międzynarodowych sankcji wobec niektórych podmiotów finansowych.
Po tym, jak wiele giełd kryptowalut zakończyło lub poważnie ograniczyło usługi oparte na rublach pod presją międzynarodowych sankcji, w ostatnim czasie, rosyjscy handlowcy kryptowalutami często zwracali się do alternatyw, jakie daje P2P.
Platforma handlowa pod przewodnictwem Changpeng Zhao zerwało współpracę między innymi z takimi bankami jak Rosbank czy Tinkoffem.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.