Kolejny regulator wziął po swoją lupę giełdę Binance. Tym razem chodzi o Turcję, ale zarzuty są podobne do uchybień wskazanych przez regulatorów w Wielkiej Brytanii, USA, RPA i kilku innych państwach. Tureccy urzędnicy oskarżają giełdę o nieprzestrzeganie wszystkich przepisów dotyczących przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy.
Rada Śledcza ds. Przestępstw Finansowych (MASAK) nałożyła karę w wysokości 8 milionów lirów (750 tysięcy dolarów) na BN Teknoloji, lokalną jednostkę Binance. Jest to maksymalna kara finansowa, jaką regulator może nałożyć za takie przestępstwo.
Według Anadolu, państwowej agencji informacyjnej, grzywna jest pierwszą, jaką MASAK nałożył na platformę kryptowalutową, odkąd otrzymał władzę nad dostawcami usług wirtualnych aktywów (VASP) w kraju Bliskiego Wschodu.
Agencja nie ujawniła żadnych dalszych szczegółów na temat charakteru wykroczenia. Odmówiła też komentarza w tej sprawie. Rzecznik Binance z kolei powiedział, że giełda nie ujawnia swojej komunikacji z organami regulacyjnymi, zwłaszcza w trwającej sprawie.
MASAK oskarżył Binance o naruszenie ustawy nr 5549 o zapobieganiu praniu dochodów z przestępstwa. Ustawa ta wymaga od firm finansowych w Turcji identyfikacji i weryfikacji informacji dla wszystkich klientów na swoich platformach. Wymaga również od nich zgłaszania wszelkich podejrzanych działań swoich klientów w ciągu 10 dni.
Historia niezgodności z przepisami AML przez Binance
To nie jest pierwszy raz, kiedy Binance jest oskarżany o brak rygorystycznego stosowania wymogów dotyczących przeciwdziałania praniu pieniędzy. Oskarżenia te sięgają aż do 2018 roku, kiedy Zaif, japońska giełda znana obecnie jako Fisco, została zhakowana i straciła 60 milionów dolarów. Zaif później złożył pozew przeciwko Binance twierdząc, że ułatwił pranie pieniędzy skradzionych w 2018 roku. Ponadto twierdził, że bardzo łatwy KYC na giełdzie pozwolił hakerom na swobodne spieniężenie 9 milionów dolarów.
Niedawno banki w Wielkiej Brytanii zerwały więzi z giełdą za rzekome posiadanie bardzo łagodnych wymagań AML i KYC. TSB Bank, który ma około pięciu milionów klientów, zabronił im wysyłania pieniędzy do Binance. Twierdził, że luźne wymagania AML i KYC pozwoliły oszustom na założenie cyfrowych portfeli, a następnie wykorzystanie ich do wyłudzenia pieniędzy od niczego niepodejrzewających klientów.
Jeszcze w 2021 roku, bank z RPA zaczął blokować swoim klientom możliwość zakupu walut cyfrowych na Binance. Według lokalnych raportów, zakaz został wprowadzony z tego samego powodu – brak zgodności z przepisami AML i KYC w RPA.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.