Znany analityk rynku kryptowalut Benjamin Cowen zauważa, że mimo wzrostu ceny Bitcoina, entuzjazm na rynku pozostaje stonowany. Jego zdaniem altcoiny ograniczają euforię, co może sugerować, że rynek nie jest jeszcze gotowy na silną hossę.
Cowen analizuje rynek w oparciu o dane z indeksu strachu i chciwości oraz sezonowe cykle cenowe, pokazując, że pozorny optymizm może być złudny.
Co pokazuje indeks strachu i chciwości?
Benjamin Cowen rozpoczął swoje nagranie od wyjaśnienia, czym jest indeks strachu i chciwości. Składa się on z kilku komponentów, m.in. zmienności, dominacji Bitcoina oraz popularności fraz w Google. Indeks działa w skali od 0 do 100 – im wyższy wynik, tym większa chciwość panuje na rynku. Obecnie jednak, mimo wzrostów Bitcoina, indeks nie wskazuje na pełną euforię:
“Ciekawostką jest, że w krótkim terminie, mimo że cena Bitcoina osiągnęła wyższy szczyt, indeks strachu i chciwości zanotował niższy szczyt. Oznacza to, że choć cena wzrosła, chciwość na rynku nie wróciła w znaczącym stopniu, być może dlatego, że rynek altcoinów nie dołączył do wzrostów, co ogranicza euforię.”
Takie zjawisko nie było obserwowane w czasie poprzednich silnych rajdów na rynku. Cowen zauważył, że niższe szczyty indeksu przy wyższych cenach Bitcoina pojawiały się już wcześniej – np. w 2021 roku, tuż przed korektą. To może być ostrzeżenie dla inwestorów, którzy oczekują dalszych, gwałtownych wzrostów.
Altcoiny ograniczają euforię – czy to dobry znak?
Altcoiny, czyli wszystkie kryptowaluty inne niż Bitcoin, nie podążają obecnie ścieżką wzrostów. W poprzednich cyklach to właśnie one często potęgowały euforię na rynku. Teraz jednak ich stagnacja sprawia, że inwestorzy nie odczuwają tej samej chciwości co wcześniej. To może tłumaczyć, dlaczego wskaźniki sentymentu nie osiągają skrajnych poziomów.
Cowen wskazuje, że brak zaangażowania altcoinów może być zdrowym objawem. Ograniczona euforia może chronić przed gwałtowną korektą i pozwolić na stopniowy wzrost cen. Z drugiej strony inwestorzy, którzy liczą na szybkie zyski z altcoinów, mogą czuć się rozczarowani.
Jeśli zastanawiasz się, jak interpretować obecny rynek, zadaj sobie pytanie:
- Czy inwestorzy faktycznie są mniej chciwi?
- Czy może rynek po prostu czeka na mocniejszy sygnał?
Brak większych ruchów w altcoinach może oznaczać, że hossa jeszcze się nie zaczęła w pełni, ale też że nie ma dużego ryzyka spadków.
Jakie są prognozy na kolejne miesiące?
Benjamin Cowen odniósł się również do swoich wcześniejszych przewidywań. Wskazał, że spodziewał się siły Bitcoina do połowy czerwca, ale nie wyklucza dalszych wzrostów. Zaznaczył jednak, że sezonowo trzeci kwartał roku przynosi często osłabienie na rynku. Oznacza to, że obecna faza może być krótkim momentem siły przed korektą:
“W kwietniu przewidywałem siłę Bitcoina do połowy czerwca, ale to nie oznacza, że wzrosty muszą się skończyć – mogą trwać dalej. Sezonowo jednak w trzecim kwartale często obserwujemy osłabienie, choć wcześniej może być jeszcze okres siły.”
Obecnie 30-dniowa średnia krocząca EMA indeksu wynosi 67, podczas gdy w poprzednich cyklach osiągała 79–80. To sugeruje, że rynek jeszcze nie osiągnął pełnego entuzjazmu, typowego dla bańki. Z kolei 7-dniowa średnia SMA pokazuje, że obecne nastroje są umiarkowane, co może działać stabilizująco.
Na pytanie „Czy warto kupować teraz?” nie ma jednej odpowiedzi. Jeśli kierujesz się emocjami, może to być ryzykowne. Ale jeśli patrzysz długoterminowo, ograniczona euforia i aktywność altcoinów mogą działać na korzyść inwestora.
Aby zapoznać się z najnowszą analizą rynku kryptowalut przez BeInCrypto, kliknij tutaj.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
