Apple celowo ogranicza możliwość dokonywania transakcji P2P na swoich urządzeniach, a także uniemożliwia wprowadzenie kryptowalut w zakresie płatności na urządzeniach z systemem operacyjnym iOS. Działania giganta technologicznego stały się powodem pozwu zbiorowego złożonego w Sądzie Okręgowym w Kalifornii. Powodowie uważają, że Apple zmówiło się z platformami płatniczymi PayPal i Venmo w celu utrzymania monopolu na płatności w aplikacjach. Taka decyzja z kolei skutkowała dużymi prowizjami nakładanych na klientów.
Należy zauważyć, że relacje między Apple a przedstawicielami branży kryptowalut są napięte. Producent iPhone’a zaczął stwarzać problemy w sektorze monet dość dawno temu.
Na przykład w grudniu 2022 r. firma zablokowała wydanie nowej wersji aplikacji giełdy kryptowalut Coinbase. Następnie przedstawiciele Apple zażądali wyłączenia możliwości wysyłania NFT z portfeli. Powodem takiego zachowania firmy było to, że jej kierownictwo chciało pobierać 30-procentową prowizję z opłat za gaz. Gaz, jest wymagany do płacenia za przeprowadzanie przelewów i jest wysyłany do górników lub walidatorów w blockchainie.
Jak wskazywali wówczas pracownicy giełdy kryptowalut Coinbase, takie stanowisko Apple przypomina chęć pobierania prowizji za każdą wiadomość e-mail wysłaną za pośrednictwem otwartego protokołu internetowego.
Prezes Apple Tim Cook potwierdził jednak wcześniej, że posiada kryptowaluty. Jak stwierdził przedsiębiorca 9 listopada 2021 r., czyli dokładnie dzień przed tym, jak kurs Bitcoina podskoczył do obecnego rekordowego poziomu 69 000 USD, interesował się tematem aktywów cyfrowych i studiował go. Co więcej, Cook uznał za rozsądne posiadanie monet w celu dywersyfikacji własnego portfela inwestycyjnego.
Za co Apple zostało pozwane?
Oto cytat z pozwu:
“Umowy z platformami płatniczymi ograniczają konkurencję i wynikającą z niej optymalizację prowizji. Osiąga się to również poprzez zakaz włączania zdecentralizowanych technologii do istniejących lub nowych aplikacji do płatności P2P na iOS.”
Innymi słowy, autorzy pozwu nie są zadowoleni z wysokości prowizji, jakie muszą płacić za transakcje. Cyfrowe aktywa rzeczywiście mogłyby naprawić tę sytuację na lepsze. Dla przykładu, podstawowa opłata za transfer wartości w sieci Solana szacowana jest na setne części jednego centa. W przypadku Avalanche jest wyższa, ale wciąż korzystniejsza niż koszt przeprowadzania przelewów w Ethereum czy Bitcoinie.
Powodowie twierdzą również, że Apple wykorzystuje “ograniczenia technologiczne i umowne”, w tym wyłączność sprzętową swojego sklepu z aplikacjami. Oznacza to, że zamknięty ekosystem firmy oznacza brak konkurencji w zakresie płatności. Dzięki tym ograniczeniom Apple zmusza nowe aplikacje do płatności P2P na iOS do odrzucania kryptowalut w transakcjach. W ten sposób firma broni własnych interesów i między innymi może zarobić więcej na swoich prowizjach.
Według samych powodów, są oni oszukanymi klientami firmy, którzy ponieśli poważne straty z powodu zawyżonych prowizji za płatności w aplikacji.
Domagają się również zwrotu pieniędzy za zawyżone prowizje i opłaty w wyniku rzekomego monopolu Apple. Autorzy pozwu domagają się również nakazu powstrzymania Apple przed podobnymi działaniami w przyszłości.
Napływy na rynek krypto
Ogólnie rzecz biorąc, płatności kryptowalutowe mogą wkrótce osiągnąć znacznie większy popyt ze strony klientów. To dlatego, że nowe inwestycje aktywnie napływają na rynek kryptowalut. Pod koniec ubiegłego tygodnia napływ funduszy do branży wyniósł 176 milionów dolarów. Dodatni napływ kapitału obserwowany jest już ósmy tydzień z rzędu. Łącznie od początku roku w kryptowaluty zainwestowano 1,32 mld USD.
Według analityków CoinShares, wolumen obrotu produktami będącymi przedmiotem obrotu giełdowego (ETP) wynosił średnio 3 miliardy dolarów tygodniowo. Stanowi to dwukrotność tegorocznej średniej wynoszącej 1,5 miliarda dolarów. Udział ETP w całkowitym wolumenie transakcji rośnie i wynosi średnio 11 procent.
Jeśli chodzi o rozkład geograficzny, Kanada, Niemcy i Szwajcaria odnotowały dodatnie wpływy w wysokości odpowiednio 98 mln USD, 63 mln USD i 35 mln USD. W tym samym czasie Stany Zjednoczone odnotowały odpływ środków w wysokości 19 milionów dolarów w produktach futures.
W tym kontekście użytkownicy kryptowalut stają się coraz bardziej aktywni. Widać to przede wszystkim we wzroście prowizji w niektórych sieciach, takich jak Ethereum.
Oto wykres średniego kosztu gazu, który mówi o częstszej interakcji użytkowników z blockchainem. I jak wskazują analitycy Kaiko, powodem tego jest są platformy DeFi.
Aktywność ETH
Według ekspertów Santiment, obecnie aktywność właścicieli portfeli Ethereum zbliża się do maksimum z ostatnich dwóch miesięcy. Jednocześnie scentralizowane giełdy kryptowalut posiadają obecnie nieco ponad 8 procent całkowitej liczby ETH w obiegu.
Ogólnie rzecz biorąc, Apple kontynuuje restrykcyjną strategię w celu generowania większych przychodów. Być może sąd uzna, że firma nie ma racji, po czym jej przedstawiciele zawrą umowy również z innymi firmami. Cóż, w teorii doprowadzi to do szybszych i bardziej dostępnych transakcji dla klientów.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.