Chociaż trwa naprawdę mocny byczy moment, jeden z analityków twierdzi, że kapitulacje górników powodują silną rozbieżność i ukryty sygnał sprzedaży.
Trwają dyskusje wokół tego, jak górnicy zareagują na nadchodzący halving. Jak wcześniej informował BeInCrypto, niektórzy analitycy spodziewali się, że górnicy porzucą swoje farmy, zanim ich operacje staną się mniej opłacalne za kilka tygodni.
Trader Mansasuma (@mansasuma) powiedział wczoraj, że „zmiażdży niektóre uparte sny” – twierdzi, że trwające kapitulacje górników mogą powodować „gwałtowny spadek”.
Wzrost górniczych kapitulacji?
W momencie pisania hashrate Bitcoina odzyskał większość tego, co stracił w marcu. Zwróciła się również rentowność wydobycia. Jednak Mansasuma (@mansasuma) widzi ukrytą rozbieżność, która powinna martwić inwestorów.
Zgodnie z jego wykresem obecna jest silna rozbieżność, która odzwierciedla „gwałtowny spadek” pod koniec 2018 r. Odbicie rynku może zatem być dla górników okazją do rozładowania i zablokowania zysków przed halvingiem.
… the hash ribbons actually say miner capitulation is happening as we speak
While you can get a sell signal on these ribbons during bull markets as well, on those setups the MAs aren´t strongly diverging; if they are we get a 2018 type death drop
We have the same setup now pic.twitter.com/3BKB4iuKvS
— Mansasuma (@mansasuma) April 6, 2020
Opinia przedstawiona przez Mansasumę jest co najmniej kontrowersyjna. Większość rynku kryptowalut jest optymistyczna do końca 2020 r., a wielu twierdzi, że „dno” miało miejsce 12 marca. Wtedy nawet niektórzy długoterminowi posiadacze sprzedali BTC podczas paniki.
Dolna linia
Istnieją dwie perspektywy do oceny Bitcoina w perspektywie krótkoterminowej. Z jednej strony istnieją czynniki wewnętrzne, takie jak rentowność wydobycia i nadchodzący halving. Z drugiej jednak strony istnieją czynniki makroekonomiczne, które stoją teraz na pierwszym planie w obliczu światowego kryzysu gospodarczego. Równoważenie obu tych czynników w celu oceny przyszłych ruchów rynku jest co najmniej trudne. Tak więc, jak można się spodziewać, prognozy krótkoterminowe są tak zmienne, jak sam rynek.
Bitcoin historycznie korelował z S&P 500, ale obecnie przeżywamy niespotykane czasy. Jeśli górnicy skapitulują i wykorzystają ten wzrost jako moment na zablokowanie zysków, rynek będzie potrzebował napływu znacznych nowych pieniędzy, aby pochłonąć presję sprzedaży.
Na razie jednak takie pesymistyczne oczekiwania są niszczone przez naszą obecną byczą rzeczywistość: Bitcoin codziennie rośnie o około 4,70% i kosztuje teraz powyżej 7100 dolarów.