Bitcoin zrywa z giełdą akcji – tak twierdzi popularny analityk finansowy Andrei Jikh. Zmiany, które zaszły w ostatnich tygodniach, mogą na zawsze zmienić rolę Bitcoina na rynku finansowym. Analityk wskazuje też, dlaczego inwestorzy wciąż nie dostrzegają jego prawdziwego potencjału.
Zachowanie Bitcoina w kwietniu 2025 roku sugeruje historyczną zmianę korelacji z tradycyjnym rynkiem akcji.
Bitcoin zrywa z giełdą i zaczyna przypominać złoto
Andrei Jikh w swoim najnowszym nagraniu na YouTube (2,6 mln subskrypcji) zauważa, że Bitcoin odłączył się od NASDAQ i innych indeksów giełdowych. W czasie, gdy S&P 500 spadał, Bitcoin zyskał na wartości o 3%. To wyjątkowa sytuacja, ponieważ dotąd Bitcoin reagował na spadki giełdowe znacznie mocniej. Teraz jednak zaczyna zachowywać się jak bezpieczna przystań, podobnie do złota.
Analityk podkreśla, że do tej zmiany doszło w kwietniu 2025 roku. Wtedy polityka celna Donalda Trumpa spowodowała panikę na giełdach. Mimo to Bitcoin wzrósł, co pokazuje rosnącą odporność na czynniki polityczne. Taki trend może uczynić go aktywem nieskorelowanym, co przyciągnie nowych inwestorów:
“Po raz pierwszy w historii Bitcoin może uwolnić się od rynku akcji. Wszystko zaczęło się na początku kwietnia 2025 roku. Stało się coś dziwnego. Polityka celna prezydenta Donalda Trumpa zaczęła naprawdę przerażać świat. Akcje się załamały, akcje technologiczne spadały, a indeks S&P 500 poszedł w dół. Ale Bitcoin, Bitcoin wzrósł.”
W nagraniu Jikh wskazuje też dane od BlackRock. Wynika z nich, że Bitcoin po wydarzeniach geopolitycznych zwykle osiągał lepsze wyniki niż akcje i złoto. Wyjątek stanowił jedynie kryzys japońskiego carry trade, ale i tam Bitcoin był lepszy niż akcje. W przypadku ostatnich taryf również zyskał, co potwierdza trend rozdzielenia.
Instytucje i banki zwiększają ekspozycję na Bitcoina
Kolejnym ważnym tematem w nagraniu Jikha była zmiana regulacji w USA. Od kwietnia 2025 roku Fed zniósł ograniczenia dla banków w zakresie kryptowalut. Teraz mogą one oferować usługi custody i handel Bitcoinem bez specjalnych zezwoleń. To może przyciągnąć setki miliardów USD na rynek kryptowalut.
Jikh wspomina też firmę 21, założoną przez Jacka Mallersa z Strike. Spółka zebrała ponad 0,5 mld USD i planuje trzymać 42 000 Bitcoinów. Taka strategia przypomina działania Michaela Saylora i MicroStrategy. Wskazuje to na cichą akumulację przez instytucje.
Analityk podkreśla, że dzięki ułatwieniom dla banków popyt na Bitcoina może dynamicznie rosnąć. Wraz z większym dostępem klientów detalicznych i funduszy instytucjonalnych, rynek się poszerzy. Sprzyja temu także rosnąca podaż pieniądza M2, która zwiększa płynność w gospodarce. Jikh uważa, że Bitcoin może na tym zyskać już w czerwcu lub lipcu 2025 roku.
Bitcoin ma większy potencjał niż ludzie sądzą
Andrei Jikh podkreśla, że większość ludzi wciąż nie rozumie Bitcoina. Wskazuje na ogromną różnicę między jego rzeczywistą wartością a tym, jak postrzega go społeczeństwo. To tworzy okazję inwestycyjną, której nie można lekceważyć. Analityk nazywa to psychologiczną przestrzenią do wzrostu:
“Powód, dla którego jestem tak podekscytowany, to ogromna rozbieżność opinii na temat Bitcoina. (…) Powodem, dla którego Bitcoin ma dla mnie tak duży potencjał, jest ogromna przepaść, kosmiczna przestrzeń między tym, czym Bitcoin naprawdę jest, a tym, co ludzie o nim myślą.”
W swoim filmie Jikh wspomina także prognozy znanych analityków. Tom Lee z Fundstrat widzi cenę Bitcoina na poziomie 150 000 USD jeszcze w 2025 roku. Cathie Wood z ARK Invest twierdzi, że do 2030 roku może on osiągnąć 2,4 mln USD. Nawet w pesymistycznym scenariuszu przewiduje ponad 0,5 mln USD.
Jikh nie podaje własnej prognozy, ale analizuje rynek z ostrożnym optymizmem. Tłumaczy, że sam posiada około 30% majątku w Bitcoinie. Resztę inwestuje w akcje i nieruchomości, zachowując zasadę dywersyfikacji. Obserwuje rynek, ale nie sprzedaje agresywnie innych aktywów na rzecz Bitcoina.
Aby zapoznać się z najnowszą analizą rynku kryptowalut od BeInCrypto, kliknij tutaj.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
