Bitflyer opublikował nowy, wnikliwy raport, szczegółowo opisujący postrzeganie kryptowalut w Stanach Zjednoczonych w porównaniu z Japonią.
Przede wszystkim około 69% respondentów w USA korzystało w przeszłości z kryptowalut.
W ankiecie obejmującej 3000 uczestników bitFlyer stwierdził, że większość Amerykanów rozgrzewa się do inwestycji związanych z kryptowalutami. Z drugiej strony respondenci z Japonii częściej odpowiadali negatywnie, gdy pytano ich o opinie na temat branży.
Amerykańscy inwestorzy otwarci na ryzyko
Według badania aż 82% respondentów z USA jest już świadomych klasy aktywów kryptowalut. Ponadto dwie trzecie pozytywnie oceniło potencjalną inwestycję w aktywa cyfrowe.
Jednak bardziej interesujący zestaw danych pochodzi od osób mieszkających w Japonii. Według danych oszałamiające 78% japońskich respondentów stwierdziło, że mają negatywną opinię o inwestycjach opartych na kryptowalutach.
W przeciwieństwie do tego większość Amerykanów była nie tylko dużo bardziej otwarta na ideę klasy aktywów, ale także posiada lub posiadała już kryptowaluty w przeszłości.
Japończycy nie tylko unikają inwestycji w kryptowaluty. Według danych bitFlyer 82% osób w Japonii nie chce w tym roku nic inwestować. Podczas gdy kilka osób narzekało na brak funduszy do dyspozycji z powodu pandemii, inni utożsamiali inwestowanie z hazardem.
Ostrożne podejście Japończyków jest niemal dokładnie odwrotne do tego, jakie stosują Amerykanie. Jeden z respondentów z USA wyjaśnił:
Czuję, że [kryptowaluty] dają ci kontrolę w przeciwieństwie do dużych firm z Wall Street. Możesz kupować lub sprzedawać sprzedawać 24/7. Niektóre mają stałą ilość w przeciwieństwie do zapasów, które zawsze mogą wyemitować nowe akcje itp.
Ten cytat podkreśla rosnący trend wśród młodych Amerykanów do szukania nowych możliwości i możliwości inwestycyjnych. Na przykład cena akcji GameStop i kilku innych firm z siedzibą w USA gwałtownie wzrosła dzięki zwiększonemu udziałowi inwestorów detalicznych.
Bitflyer odkrył również, że Bitcoin i kryptowaluty były znacznie bardziej popularne niż tradycyjne aktywa zabezpieczające, takie jak złoto i srebro. Nawet stosunkowo bezpieczniejsze opcje, takie jak obligacje i forex, zajęły tylne miejsce.
Japonia waha się co do inwestycji w kryptowaluty
Ta wyraźna różnica jest jeszcze dziwniejsza przez to, że Japonia była jednym z najwcześniejszych regionów, które przyjęły branżę kryptowalut. W 2017 roku kraj ten jako pierwszy uznał Bitcoina za prawny środek płatniczy.
Podczas ostatniej hossy kryptowalut niewielka grupa japońskich banków również udostępniła możliwość uruchomienia stablecoina. Nazwany J-Coin, cyfrowy token miał być powiązany z jenem japońskim.
W tamtym czasie nacisk Japonii na używanie cyfrowej waluty nie był zaskakujący. Odkąd premier Shinzō Abe wygrał drugą kadencję w 2012 roku, jego administracja naciskała na przyjęcie transakcji bezgotówkowych.
Jednak nawet w szczytowym momencie pandemii COVID-19 wiele japońskich banków odnotowało jedynie niewielki spadek odwiedzalności.
Pewna nieufność jest również zrozumiała, ponieważ japońskie giełdy znajdują się ostatnio w centrum poważnych naruszeń bezpieczeństwa. Mt. Gox, prawdopodobnie największa giełda kryptowalut w początkach Bitcoina, miała również siedzibę w Japonii. W 2014 roku ogłosiła upadłość.
Jednak w dłuższej perspektywie okaże się, czy odsetki od depozytów typu nosediving skierują Japończyków na nowe ścieżki inwestycyjne. Jeśli tak się stanie, wysoki poziom dostępności kryptowaluty możliwy dzięki wczesnej regulacji powinien umożliwić milionom inwestorów detalicznych łatwe wejście na rynek.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.