Coraz więcej inwestorów i wskaźników zaczyna mówić o tym, że właśnie nadszedł czas altcoinów. Media społecznościowe zalewają wpisy o nadchodzącej hossie na altach i spektakularnych zyskach. Jednak Damian Migała z kanału Świat Krypto ostrzega: altcoin season to może być tylko złudzenie, bo realia wyglądają inaczej.
Odmiana frazy “altcoin season” przez przypadki trwa w najlepsze. Jednak nie zawsze wybrzmiewa ona pozytywnie.
“Wzrosty na altach mogą być fałszywe”
SponsoredW branży krypto krąży teraz jedna fraza – altcoin season. Wskaźniki sugerują, że rynek mniejszych kryptowalut wchodzi w fazę dynamicznych wzrostów. Problem w tym, że takie sygnały mogą być bardzo mylące. Jak tłumaczy Damian Migała z kanału Świat Krypto, popularny indeks altcoinów pokazuje jedynie sytuację największych projektów.
Tymczasem zdecydowana większość tokenów notowanych poza ścisłą czołówką wcale nie rośnie, a część z nich wręcz traci na wartości. Wielu inwestorów, którzy liczyli na szybkie zyski, może więc być rozczarowanych. Ekspert zwraca uwagę, że rynek altcoinów jest dziś przepełniony. Każdego miesiąca pojawiają się tysiące nowych tokenów, z których większość nie ma realnej wartości. Polowanie na kolejnego „zwycięzcę 100x” przypomina bardziej grę w kasynie niż inwestowanie.
Co ważne, ostatnie wzrosty na kryptowalutach mogą wcale nie wynikać z realnego zainteresowania altami, ale z sytuacji na tradycyjnych rynkach. Giełdy akcji odnotowały nowe rekordy, a inwestorzy liczą na obniżki stóp procentowych w USA. Jeśli jednak dojdzie do scenariusza „sprzedaj fakty” i giełdy akcji się cofną, uderzy to także w kryptowaluty. Wtedy wykresy przepełni kolor czerwony.
To Ethereum dyktuje altcoin season?
Migała podkreśla, że prawdziwy altcoin season zaczyna się dopiero wtedy, gdy najpierw wybija Bitcoin, potem Ethereum, a dopiero w dalszej kolejności duże i średnie alty. Dziś kluczowe jest właśnie Ethereum – jeśli nie przebije swojego historycznego szczytu, nie ma co liczyć na szeroką hossę wśród mniejszych projektów. Bez tego cała euforia może skończyć się szybkim spadkiem i stratami dla spóźnionych inwestorów.
Zdaniem eksperta warto zachować szczególną ostrożność i nie kierować się wyłącznie krzykliwymi nagłówkami. Lepiej poczekać na realne potwierdzenie trendu niż ładować się w alty tylko dlatego, że „wskaźnik tak pokazuje”. Historia rynku krypto pokazała już wiele razy, że przed prawdziwym wybiciem często pojawia się fałszywy sygnał wzrostowy, który kończy się bolesną korektą.
Innymi słowy – altcoin season może nadejść, ale jeszcze nie teraz. A jeśli nadejdzie, rynek da wyraźne sygnały, których nie da się przegapić. Do tego czasu rozsądek i cierpliwość to najlepsze, co może mieć w portfelu inwestor.
Aby zapoznać się z najnowszą analizą rynku kryptowalut od BeInCrypto, kliknij tutaj.