Uber i Airbnb to dwie dominujące firmy w ekonomii współpracy. Podobnie jak większość firm, doświadczyli oni załamania działalności od czasu wybuchu pandemii COVID-19 na początku tego roku.
Jednak, jak wyjaśniono w ostatnim raporcie, te dwie firmy lobbują obecnie w Kongresie Stanów Zjednoczonych, aby rozszerzyć pakiety stymulacyjne Federalnej Rezerwy na ich niezależnych kontrahentów.
Wzywając kongresmanów do pamiętania o nas
Jak donosił Bloomberg, Dara Khosrowshahi, dyrektor generalny Ubera, rozmawiał z ustawodawcami, aby zapewnić, że kluczowi „pracownicy” jego firmy otrzymają część rządowych zasiłków dla bezrobotnych.Airbnb działa podobnie. Powołując się na osoby zaznajomione ze sprawą, Bloomberg potwierdził, że trzech współzałożycieli Airbnb rozmawiało z kilkoma kongresmanami, aby zapewnić, że właściciele firm partnerskich skorzystają z pomocy. Założyciele podobno namawiali również przedsiębiorców do skontaktowania się ze swoimi kongresmanami, aby zapewnić sobie ochronę przed bezrobociem. Łatwo jest zobaczyć, jak ten wirus wpłynął na firmy takie jak Uber i Airbnb. W siedzibie głównej Ubera w Kalifornii prawie wszyscy otrzymali od władz zalecenie pracy z domu, z wyjątkiem kilku usługodawców. Podczas gdy kierowcy Ubera są klasyfikowani jako „niezbędne usługi” i mogą kontynuować pracę, brak klientów spowodował spadek zamówień. Podobny los spotkał Airbnb. Najnowsze dane z grupy analitycznej Airdna pokazują, że przychody i rezerwacje firmy spadły na całym świecie. Financial Times poinformował również na początku tego miesiąca, że firma może odłożyć planowane IPO na lepsze czasy. Ponieważ wirus wpływa na ich przychody, logiczne jest, że szukają nowych sposobów wspierania swoich głównych operatorów przy jak najmniejszych kosztach.Thanks to the Senate for supporting 1.3M @Uber drivers & delivery people. Many independent workers are on the frontlines; all deserve support. Hope the House will act on this bill & govt will join our push for new laws permitting cos like @Uber to provide new benefits going fwd
— dara khosrowshahi (@dkhos) March 26, 2020
Nic szlachetnego
Wykonanie tego nie będzie dużym problemem dla tych firm. Podobnie jak większość firm działających w ekonomii współpracy, większość siły roboczej generującej przychody dla Ubera i Airbnb jest klasyfikowana jako „niezależni kontrahenci”, a nie pracownicy. Pomimo świadczenia podstawowych usług przez firmy, ich klasyfikacja oznacza, że firmy nie ponoszą odpowiedzialności za świadczenia dla bezrobotnych, koszty opieki zdrowotnej, zwolnienia lekarskie i inne. Dzięki tej prostej kategoryzacji “pracownicy” są pozostawieni sami sobie. Wraz z wybuchem wirusa wielu kierowców Uber zostało zmuszonych do siedzenia w domu w świetle malejącego popytu i ryzyka infekcji. Uber odpowiedział na ich obawy na początku tego miesiąca. Gigant technologiczny obiecał zrekompensować się kierowcom, którzy nie mogą pracować lub którzy podlegają obowiązkowej kwarantannie z powodu pandemii COVID-19. [PYMNTS.com] Do tej pory Uber miał problemy z dotrzymaniem umowy. Jak informuje Business Insider, kilku kierowców Ubera, którzy zarazili się koronawirusem podczas pracy, nie było w stanie uzyskać żadnej rekompensaty od firmy. Wielu z tych kierowców musiało skorzystać z mediów społecznościowych, aby ich głosy stały się słyszalne. Teraz gdy Senat zgodził się na pakiet bodźców dla gospodarki, Uber i Airbnb oczekują akcji tego, by rząd wybawił ich od odpowiedzialności wobec swoich pracowników.Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
Zbudowane przez Ari10. Możliwość płatności BLIKZbudowane przez Ari10. Możliwość płatności BLIK
Dawid Paluch
Dawid studiował dziennikarstwo we Wrocławiu. Chciał został ekspertem sportowym, ale zakochał się w nowych technologiach. Po raz pierwszy dowiedział się o kryptowalutach w 2015 roku, lecz zaczął o tym pisać w 2017. Dzisiaj skupia się głównie na wykorzystaniu technologii blockchain w nowych branżach.
Dawid studiował dziennikarstwo we Wrocławiu. Chciał został ekspertem sportowym, ale zakochał się w nowych technologiach. Po raz pierwszy dowiedział się o kryptowalutach w 2015 roku, lecz zaczął o tym pisać w 2017. Dzisiaj skupia się głównie na wykorzystaniu technologii blockchain w nowych branżach.
READ FULL BIO
Sponsorowane
Sponsorowane