Ripple i YouTube na wokandzie
O pozwie poinformował Brad Garlinghouse, dyrektor generalny Ripple’a. Szef firmy kryptowalutowej zdecydował się wyjaśnić użytkownikom całą sprawę w nitce twitterowej:Jak napisał Garlinghouse, sprawa rozbija się o niewystarczającą reakcję platformy wideo na “giveaway scamy”, czyli oszustwa, w których wykorzystano Ripple’a i samego dyrektora generalnego do rozdawania “darmowych” XRP. We wpisie Brad Garlinghouse wymienia też inne platformy społecznościowe, ale podkreśla też, że to właśnie YT stał się epicentrum tych oszustw. Co nieco dziwne, jako przykład prezes Ripple’a pokazał sprawę sprzed ponad roku z… Instagrama.Today, @Ripple and I personally are taking legal action against @YouTube because their platform is the epicenter for imposter scams, and they’ve done next to nothing in response to our constant takedown requests. (2/4) https://t.co/EexfseYdDK
— Brad Garlinghouse (@bgarlinghouse) April 21, 2020
Sama firma krypto we wpisie napisała, że przede wszystkim chodzi o ochronę społeczności Ripple’a przed oszustami i podszywaczami:BE AWARE! Don’t respond to fake Instagram requests from “me.” After 7 wks and multiple asks to take down ‘bradxrp’, I get this form rejection…@Instagram telling me that it actually is me!
— Brad Garlinghouse (@bgarlinghouse) January 4, 2019
Very surprised @instagram is not more on top of platform abuse – we should expect better! pic.twitter.com/xDtisVUGft
Firma na swojej stronie opublikowała też oświadczenie, w której podkreślono, czego Ripple domaga się od YouTube’a. Napisano tam:We see a need—now, more than ever—to protect our community from dangerous online giveaway #scams and #fake impersonations across @YouTube, @Facebook, @Twitter and more. https://t.co/MCLC2edOQA https://t.co/wycFuIhQXc
— Ripple (@Ripple) April 21, 2020
“Widzimy pilną potrzebę – teraz bardziej niż kiedykolwiek – ochrony naszych konsumentów na całym świecie przed niebezpiecznymi giveaway scamami i fałszywymi podszywaniami się na Facebooku, YouTube, Twitterze i nie tylko”.
Brak odpowiedzi
Ripple podkreśliło w oświadczeniu, że brak zdecydowanej reakcji i niewystarczające zapobieganie oszustwom spowodował znaczne straty dla firmy kryptowalutej, nie tylko wizerunkowe, ale również finansowe. Napisaliśmy do przedstawicieli YouTube o komentarz w całej sprawie, ale strona na razie nie odpowiedziała na zarzuty stawiane przez Ripple’a. Niestety oszustwa w branży kryptowalut wciąż są dość powszechne. Zdarzają się jednak również takie przypadki, jak ten z wczoraj, gdy haker zdecydował się zwrócić skradzione środki.Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.