Niedawny spadek ceny Bitcoina (BTC), który obecnie notowany jest poniżej kluczowego poziomu 40 000 USD, po raz kolejny wstrząsnął światem kryptowalut. Istniała nadzieja, że po zatwierdzeniu długo oczekiwanych spotowych funduszy ETF, cena króla kryptowalut rozpocznie nowy wzrost. Wygląda jednak na to, że zatwierdzenie było klasycznym wydarzeniem typu “sell the news”. Trzy czynniki mogą wyjaśniać, dlaczego Bitcoin walczy o utrzymanie swojej wartości i co nas czeka w najbliższej przyszłości.
Odpływ GBTC w Grayscale
Pierwszą i być może najbardziej bezpośrednią przyczyną spadku ceny BTC jest masowy odpływ z Grayscale’s Bitcoin Trust (GBTC). Odpływ ten, który według analityka Bloomberga Jamesa Seyffarta osiągnął rekordowy poziom ponad 640 milionów dolarów w ciągu jednego dnia, spowodował znaczną presję na sprzedaż BTC. Łącznie odpłynęło już około 3,5 miliarda dolarów.
Grayscale musi sprzedawać bitcoiny, aby wywiązać się z tych zobowiązań odkupu. To z kolei prowadzi do wzrostu podaży na rynku, a tym samym do spadku ceny. Według Seyffarta tempo tej sprzedaży również obecnie tylko rośnie. Być może więc czeka nas jeszcze większy spadek.
Rynki kontraktów terminowych i opcji
Drugim czynnikiem jest spadek aktywności na rynkach kontraktów terminowych i opcji. Otwarte pozycje w kontraktach terminowych na Bitcoina znacznie spadły po przyjęciu ETF-ów Spot BTC. To wskazuje na zmniejszenie zainteresowania spekulacyjnego wśród traderów. Wskazuje to na ochłodzenie ogólnej dynamiki rynku i możliwą zmianę nastrojów inwestorów z byczych na niedźwiedzie.
Nastroje na rynku kryptowalut całkowicie się odwracają
Ostatnim czynnikiem jest całkowite odwrócenie nastrojów na rynku. Zaledwie kilka tygodni temu wszyscy byli zachwyceni, że fundusze ETF Bitcoin spot potencjalnie wypchną cenę BTC na nowe szczyty. Nastroje były niezwykle optymistyczne, a pozytywne oczekiwania analityków zagłuszały negatywne analizy.
Tymczasem sytuacja całkowicie się odwróciła. Pojawienie się spotowych funduszy ETF nie przyniosło pożądanego efektu, na który liczyło wielu inwestorów. Po przebiciu kluczowej strefy wsparcia w okolicach 40 000 USD, wielu analityków zakłada nawet, że spadniemy w kierunku 35 000 USD.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.