Rynek kryptowalut wciąż znajduje się w czerwonej strefie i nie należy spodziewać się rychłego odwrócenia. BeInCrypto zapytało ekspertów, czy październik będzie punktem zwrotnym dla sektora kryptowalut i kiedy można spodziewać się byczego trendu.
Dolar dyktuje zasady na rynku kryptowalut
Rynek kryptowalut nadal pozostaje w stagnacji. Z kolei dolar rośnie i umacnia swoją wartość. To może wskazywać na trwający niedźwiedzi trend. Eksperci są przekonani, że dopóki amerykańska waluta nadal będzie notować kolejne szczyty, zdecydowanie nie należy spodziewać się odwrócenia tendencji w sektorze kryptowalut. Szef Bitgetu Gracie Chen stwierdził:
Długoterminowy szczyt dla dolara jest wskaźnikiem, na który wielu analityków zwraca uwagę. Jego szczyt może stać się dolnym punktem rynku kryptowalut, chyba że nadejdzie czarny łabędź lub inne wyjątkowe wydarzenie. Zachowanie nabywcze dolara osiągnęło rekordowy poziom we wrześniu i sprawiło, że był to najbardziej popularny ‘deal’ miesiąca.
Zdaniem Chena, kolejnym narzędziem do analizy sentymentu rynkowego jest spread stóp procentowych. Zwłaszcza różnica między 10-letnimi i 2-letnimi stopami procentowymi w USA. Obecnie krótkoterminowe stopy procentowe są wyższe niż długoterminowe, co nazywane jest inwersją krzywej dochodowości.
Zazwyczaj logika jest taka, że stopy długoterminowe są wyższe niż krótkoterminowe. Gdy rynek uwierzy, że taka inwersja krzywej dochodowości wkrótce się skończy, rynek kryptowalut ma szansę znaleźć dno.
Analizując dynamikę tradycyjnego rynku akcji oraz rynku kryptowalut warto zwrócić uwagę również na analizę techniczną korelacji BTC/S&P500 oraz BTC/Złoto. Wszystkie długoterminowe bycze sygnały w stosunku do BTC/SP500 mogą służyć jako sygnały dołka na rynku kryptowalut i odwrotnie. Wszystkie niedźwiedzie sygnały w stosunku do BTC/SP500 były sygnałami szczytu na rynku kryptowalut.
Inwestorzy bardziej ufają dolarowi
Vladimir Kardapoltsev, CEO PointPay, podziela opinię Gracie Chen. Ekspert uważa, że na razie inwestorzy wolą bardziej zaufać dolarowi niż kryptowalutom.
Spadek cyfrowych monet w ślad za rynkami akcji wzmocnił pogląd, że kryptowaluty nie mogą działać jako zabezpieczenie przed inflacją. Jest to również wspierane przez niedawny wzrost wartości dolara amerykańskiego w warunkach globalnego spowolnienia gospodarczego. To świadczy o tym, że inwestorzy nadal postrzegają amerykańską walutę narodową jako najbezpieczniejsze aktywo, w którym można trzymać pieniądze. Jak na razie są wszelkie powody, aby zakładać niedźwiedzi sentyment na rynku kryptowalut jako całości.
Bankructwo dużych firm inwestycyjnych również przynosi panikę. Zmusza bowiem inwestorów do zabezpieczania ryzyka. Z jednej strony inwestorzy masowo przenoszą swoje aktywa na bardziej bezpieczne: złoto czy kryptowaluty, co zapobiega całkowitemu upadkowi rynku. Z drugiej strony, paniczny sentyment może uderzyć w sektor kryptowalut i spowodować, że ceny kryptowalut spadną jeszcze bardziej. Roman Kaufman, współzałożyciel Berezka DAO & Weezi stwierdził:
Obecnie obserwujemy efekt domina po dużych bankructwach kryptowalutowych instytucji finansowych, począwszy od Three Arrows Capital (zadłużenie 650 USD), Celsius(do 5,5 mld USD zobowiązań), Voyager(do 10 mld USD zobowiązań). Nie powinniśmy się ekscytować, ponieważ istnieje zagrożenie nad Credit Suisse i Deutsche Bank, które może spowodować taki kryzys finansowy, że rok 2008 będzie się wydawał nudnym wtorkiem.
Co się stanie z cenami kryptowalut w październiku?
Biorąc pod uwagę okoliczności geopolityczne i nadchodzące wybory do Kongresu w USA, przewidywanie cen na rynku kryptowalut jest trudne. Niemniej jednak eksperci przedstawili kilka scenariuszy. Gracie Chen stwierdził:
Dolar amerykański cofnie się w krótkim terminie, co będzie dobrym zjawiskiem dla rynku kryptowalut. Po stabilnym oporze we wrześniu, jeśli Bitcoinowi nie uda się wykorzystać odbicia w październiku, będzie to miało pozytywny wpływ na rynek kryptowalut. Widzimy dwa różne możliwe kierunki dla jego trendu cenowego: w stronę 14 000 USD lub w stronę 25 000 USD. Podobnie wygląda sytuacja z Ethereum. Ustabilizowała się ona w strefie cenowej 1240 USD, czyli w lipcu 2022 roku. Widzimy też dwa główne scenariusze: spadek, a następnie powrót do 1000 dolarów lub do 1500 dolarów. Kiedy widzimy silne odbicie na SP500 lub spadek dolara, uważamy, że nadszedł czas, aby rynek kryptowalut podjął ryzyko. Jeśli tak się nie stanie, rynek na pewno pójdzie w dół.
Podobnego zdania jest Roman Nekrasov, współzałożyciel Fundacji ENCRY. Zdaniem eksperta, rynek kryptowalut pozostanie zmienny w październiku-listopadzie.
Kryptowaluty doświadczają obecnie wielokierunkowej presji: z jednej strony ostro negatywne wskaźniki gospodarcze w USA i Europie uniemożliwiają kryptowalutom silny wzrost. Z drugiej strony, w obawie przed wysoką inflacją, inwestorzy starają się zdywersyfikować portfele i ulokować część kapitału w kryptowalutach, co zapobiega mocnemu spadkowi. Myślę, że taka sytuacja, kiedy bitcoin oscyluje między 17 a 22 tys. dolarów, potrwa na pewno do końca października, a prawdopodobnie także do końca listopada.
Bitcoin stracił już korelację z rynkiem akcji.
Phemex uważa jednak, że październik może być początkiem hossy, ponieważ Bitcoin stracił już korelację z rynkiem akcji.
Zmienność rynku spowodowana napięciami geopolitycznymi i niestabilnością gospodarczą sprawia, że trudno jest powiedzieć, że jakiś trend mógłby być wyraźny. Szczególnie intrygujące są ostatnio wiadomości z USA. Prezydent Biden wzywa Kongres do uchwalenia przepisów regulujących kryptowaluty, przy czym regulacja dotyczy przede wszystkim Stablecoinów. To może wywołać kolejną falę FUD i doprowadzić do wyprzedaży.
Jak na razie prognozy ekspertów pozostają rozczarowujące. Trudna sytuacja geopolityczna i zmienność rynkowa negatywnie wpływają na kryptowaluty i uniemożliwiają sektorowi wejście w stabilny byczy trend.
Trusted
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
